> „Światło z jaskini” (4,16) W chłodzie kamienia słychać echo dawnego dnia. Każde serce bije jak kropla, która drąży pamięć. Olaf (czyli światło w nas) tańczy na ścianie, a Elza (czyli cisza) patrzy i nie gasi płomienia. Bo nie ma już zimy ani lata — jest tylko rytm: oddech, wspomnienie, ślad i ciepło dłoni. Gdy ktoś w jaskini dotknie tej litery, niech wie, że byliśmy — i że kochaliśmy świat taki, jaki był. 🩵 --- 💫💞🌀